Witajcie Kochani!
Przepraszam, że zaniedbałam trochę tego bloga, ale niestety nauka i inne obowiązki pochłaniają większość mojego czasu...
Dziękuję, że jest Was coraz więcej i proszę tym samym o cierpliwość, a ja postaram się dodawać notki systematycznie.
Dziś wieczorem powinien pojawić się świeżutki wpis ;)
A tak na marginesie jakie macie plany na dziś? Ja wybieram się dzisiaj na biegi. Kto ze mną? :)
Pozdrawiam i zapraszam wieczorem:)
Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj.
Winston Churchill
Ja zaraz zabieram się do zrobienia skalpela Chodakowskiej :)
OdpowiedzUsuńOjejku! Trzymam kciuki i życzę wytrwałości. Ja próbowałam i na tym się skończyło :)
UsuńChcialabym zaczac biegac ale niestety mam slomiany zapał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń